Dzisiaj ciekawy, klimatyczny, dwudziesto-parominutowy retro-dokument TVP z 1996 roku. Wywiad z jednym z prekursorów Qigongu w Polsce, Marcusem Bongartem. Poniżej film oraz zapisane (kursywą) fragmenty z filmu, a pod nimi dodatkowe materiały i obrazujące linki.
O SPOTKANIU MISTRZA RODZINY WU
Spotkałem tego mistrza zupełnie przypadkowo. Przy siedzeniu w parku na ławeczce zacząłem rozmawiać ze starszym panem, który jak na początku myślałem przyczepił się do mnie… i tu jest trudno wytłumaczyć,
to się dzieje w innej przestrzeni. To nie jest rozmowa jaką my prowadzimy. To jest pewna więź, która nawiązuje się między ludźmi poza tą świadomością, którą my mamy.
Ona nas przyciąga. Chęć spotkania następnego dnia tego człowieka jest tak duża, nie rozumiejąc jej dlaczego. Przekazywanie energii, którą on już wówczas robił, a ja nie byłem świadomy, tak odbijała się w moim organizmie, że musiałem kontynuować spotkanie. Były one na początku, naprawdę, prawie niezrozumiałe. Doprowadziły do tego, że nauczył mnie serii ćwiczeń, którą nazywamy „Sześć tajnych słów”. Ta seria opiera się na ruchach, poprzez które oddziałujemy na nasz organizm. Jeśli chodzi o ‘tajemne słowa’ to zostaną one tajemne nadal. To są słowa, które są dopasowane do funkcji narządów.
(…)
Doświadczenie, którym dzieli się tutaj Marcus Bongart, w Zhong Yuan Qigong nazywane jest ‘transplantacją wiedzy’ (Knowledge Transplantation). Stanowi trzecią część kompletnego systemu ZYQ. Pozostałe dwie to: najbardziej powszechna pierwsza część – system samorozwoju (relaksacja-cisza-pauza-mądrość-prawda) oraz część druga – Medycyna Obrazowa. Jest to specjalna metoda przekazywania i odbierania wiedzy. W niektórych tradycjach indyjskich nazywana jest ‘śaktipatem’. Jest to szczególny rodzaj transmisji jakości, wiedzy od nauczyciela do adepta bez użycia słów, również proces, technika obudzenia energii.
SZAMANI, TAOZIM, POETA-MAGIK MILAREPA
Pierwsi szamani, którzy tańczyli wokoło ognia i starali się zakumulować energię życia, oni chyba są początkiem, właśnie Qigongu. Następnie taoizm, który starał się w jakiś sposób wytłumaczyć zjawiska w naturze, skorzystał już bardziej docelowo i uregulował tą wiedzę. Na przykład w Tybecie, który odwiedziłem w lecie, spotkałem się z Qigongiem i innymi formami.
Na przykład Milarepa, ten poeta sprzed 1000 lat, największy magik Tybetu, on uprawiał właśnie Qigong.
Legendy o jego przenoszeniu się z góry na górę, o jego fantastycznej karierze magika, a równocześnie lekarza do dzisiaj istnieją. I w tybetańskich klasztorach, właśnie te wiadomości, ta filozofia, trochę w innej postaci niż w Chinach, ona nadal istnieje
(…)
Post z linkiem do filmu Milarepa 2006
QIGONG, POZORNIE GIMNASTYKA
Pierwszy znak ‘Qi’ określa nam ‘energię życia’, której nadal, pojęcie to jest dla nas bardzo trudno zrozumieć….. Jeśli chodzi o ‘Gong’, to jest to po prostu możliwość wykorzystania energii życia w jakiś specjalny sposób.
Właściwie jest to filozofia życia, która poprzez najróżniejsze formy może wyglądać na pozór jako gimnastyka, gimnastyka ciała, ducha, formy medytacyjne, formy najróżniejsze ruchowe doprowadzają do sedna, to znaczy do regulacji wewnętrznej naszego organizmu
Zaczynamy od zrozumienia i próby wpłynięcia na nasze zdrowie… i tu zaczyna się droga wtajemniczania. Umiejętności, stopień zrozumienia to jest właśnie cała ta tajemnica.
Wszystkiego można się nauczyć samemu, z tym że jest to bardzo trudne i niebezpieczne.
Dlaczego?
Nauczanie się wiedzy, która opiera się przede wszystkim o energię życia, która może pobudzić procesy życia w kierunku zdrowienia może ją też zahamować. Nieumiejętne wchodzenie w sferę tej wiedzy może po prostu zablokować przepływ energetyczny.
Tę wiedzę otrzymujemy w bardzo specyficzny sposób….
Metoda ta powinna przynieść ludzkości pewne odnowienie i siłę. Jest trzymana w ścisłej tajemnicy w Chinach. Te kręgi żyją jakby w podziemiu, tak jak kiedyś nasza Solidarność, tak i oni nadal żyją w podziemiu.
Do niedawna rodzina, która posiadała tę wiedzę była w niełaskach, a po śmierci mojego mistrza, córka jego, która została ‘głową przekazu’ była w areszcie domowym prawie przez 2 lata.
(…)
PROFESOR GARNUSZEWSKI, PRACA PIONIERSKA, POLSKE ŚRODOWISKO LEKARZY
Jest to praca pionierska, złączenie tych dwóch światów… i tu chciałbym powiedzieć, że profesor Garnuszewski robi niesamowicie dobrą pracę jeśli chodzi o wprowadzenie Qigongu w polskie środowisko lekarzy
Uważam to za wielką odwagę i dzielność, ponieważ jest to tak różna wiedza i często źle zrozumiana.
(…)
MISTRZ QIGONGU GENERAŁ WOJSKA CHIŃSKIEGO
Jeden z moich mistrzów, który jest generałem w chińskim wojsku posiada bardzo silne Qi, tak to mówią, energię…..
Jego uczniowie bardzo często wpływają na ludzi znajdujących się na pozycjach rządzących.
I wiemy, że jest to metoda, która potrafi przedłużyć życie. Jest to instrument przedłużający życie, a za tym… kryje się dużo innych wartości.
(…)
Ja pamiętam o dwóch wojskowych, mistrzach Qigongu, którzy odwiedzili Polskę. Jednym z nich jest generał Huang Xiaokun, a drugim Wan Su Jian.
O Huangu Xiaokunie:
fragment z filmu dokumentalnego „Mistrz” TVP, 2001:
https://youtu.be/fhLAd5Ui62A?t=1773
Qigong Generała Huanga:
artykuł:
https://www.qigong108gates.pl/qigong-generala-huanga/
poprowadzony trening: https://youtu.be/34Hxk8YFkLI
O Wan Su Jianie:
Kadry z filmu „QIGONG – ANCIENT CHINESE HEALING FOR THE 21ST CENTURY”
(bardzo dobry dokument o Qigong z 1998 roku, autorstwa Francesco Garri Garripoli):
https://www.facebook.com/photo/?fbid=6856591604381596&set=pcb.6856597711047652
fragment: https://youtu.be/Y7y_BMYaCGM?t=230
pierwszy czarnobiały kadr (podczas „oddziaływań” terapeutycznych) z filmu „Mistrz” https://youtu.be/fhLAd5Ui62A
KARATE, QIGONG METODA TWARDA I METODA MIĘKKA
Wielu adeptów karate i innych sztuk walk przyjeżdża, aby wyzwać tego mistrza na pojedynek… odbywa się to bardzo ciekawie…
U karateków marzeniem jest ażeby poznać właśnie tę wiedzę. Jest ona niestety niebezpieczna w rękach ludzi agresywnych może doprowadzić do zguby, dlatego trzymana jest wielką tajemnicą.
I tu np. w Skandynawii zauważam bardzo ciekawa sytuację, gdzie obecnie, może ostatnie trzy lata, to ostatni nabór jeśli chodzi o młodych ludzi, to jest właśnie z klubów walki, z klubów uprawiających kung fu.
Ci ludzie, którzy w pewnym momencie już przećwiczyli parę lat i zauważają, że nie tu droga, że to nie w muskułach, że to nie w sile, tylko w czymś innym, zaczynają szukać nowych rozwiązań.
Pierwszy typ Qigongu, o którym właśnie zaczęliśmy tu mówić, te ‘mistyczne’ efekty, które uzyskujemy można zaliczyć do metody twardej. Twardej, dlatego, że ćwiczy się w bardzo specyficzny sposób – jest to połączenie metod fizycznych i właśnie duchowych. Te metody uważamy dzisiaj za twarde. Są to bardzo silne ćwiczenia i fizyczne i duchowe, które uprawia się wprost w wojskowym rygorze. Klasztor shaoliński odwiedziłem w zeszłym roku. No i muszę powiedzieć, że niewielu jest w stanie wytrzymać tak twarde metody szkolenia.
(…)
O ‘twardej metodzie’ Qigong:
wzmocnienie palca (bodyweapon): https://youtu.be/tWMwjXzhkvc
wzmocnienie dłoni: https://youtu.be/IvtKVz-5Am8?t=93
wzmocnienie piszczeli: https://youtu.be/1fbU5407Q9g
Obtłukiwanie (waigong – zewnętrzny trening) działa do pewnego momentu. By przesunąć granicę dalej potrzebna jest również praktyka energii, neigong – wewnętrzny trening. Ponadto neigong – zabezpiecza przed negatywnymi skutkami zbyt mocnego treningu zewnętrznego.
FILOZOFIA QIGONGU, MOŻLIWOŚĆ WYBORU KIERUNKU EFEKTÓW JAKIE CHCE SIĘ UZYSKAĆ
Filozofia Qigongu daje możliwość wyboru… podjęcia decyzji, co chcemy uzyskać. I tu mamy możliwość wyboru pracowania nad sobą i swoim fizycznym ciałem. Przy pomocy energii życia uzyskania takich wyników jakie sobie żądamy, a czy to jest droga słuszna, to trudno jest nam oceniać. Dla mnie osobiście, rozbijanie kamieni jest nonsensem dlatego w tym kierunku nie idę. Poświęciłem się drugiej metodzie. Tej metodzie miękkiej. Metodzie, która pobudza procesy życia.
Chętnie chciałbym te kamienie łączyć. Je po prostu integrować, zamiast je rozbijać.
Niektórzy robią pierwszy krok zapoznania się z tymi metodami, ażeby wpłynąć na przykład na samopoczucie i to im wystarcza. Inni potrzebują głębszej wiedzy, żeby zlikwidować jakieś problemy, które mają, czy to psychiczne, czy to somatyczne. Inni jeszcze potrzebują zmienić dużo więcej. To znaczy, chcą wybudować tą siłę, aby wpływać na prawa natury i wówczas wgłębiają się więcej. Czyli w zależności tu od potrzeb, naszego zapotrzebowania. Jeśli to zapotrzebowanie jest większe idziemy tą drogą. Jeśli uważamy, że wystarczy pierwsze spotkanie i wielu ludzi może na tym poziomie się zatrzymać. I to im całe życie da satysfakcję.
(…)
